W cieniu paryskich igrzysk. Migranci - realia drugiego brzegu

Na przełomie kwietnia i maja 16 studentów związanych z wrocławskim Duszpasterstwem Akademickim „Maciejówka” odwiedziło dwóch polskich braci z Taizé, którzy od kilku lat prowadzą placówkę (fraternię). Ich głównym zadaniem jest towarzyszenie przybywającym do Paryża migrantom. Opiekun studentów, ks. Bartłomiej Kot, zaznacza, że u źródeł wyjazdu była chęć skonfrontowania tego, co o migrantach mówią. - Pisze się o nich źle. Gra się nimi politycznie, a nas bardzo interesowało spotkanie z człowiekiem - mówi.

Kapłan przypomina, że w 2021 roku władze Paryża oddzieliły 19. dzielnicę miasta od przedmieść w Pantin. Celem było odcięcie drogi do stolicy Francji narkomanom. Nie jest jednak tak, że do centrum nie można się w ogóle dostać innymi drogami. Tym bardziej adekwatna jest używana przez lokalsów nazwa „ściana wstydu”. Zapora w sposób symboliczny oddziela bowiem bogatych od biednych, co bardzo wielu uznaje za porażkę systemową władz. - Faktycznie te kontrasty są tam widoczne. Po jednej stronie Sekwany mieszkają bezdomni w namiotach, a po drugiej stronie rzeki jest bogata dzielnica, gdzie jest filharmonia, konserwatorium i inne ważne paryskie instytucje - zauważa.