Muzyka, jakiej słuchamy, jest odbiciem tego, co dzieje się w naszym wnętrzu. Jaki wpływ na nasze emocje mogą mieć zmiany zachodzące w muzyce rozrywkowej?
Jest z nami obecna od tysięcy lat. Właściwie zaczęliśmy ją tworzyć bardzo naturalnie, naśladując otaczające nas dźwięki przyrody. Z czasem ewoluowała, znajdując swoją rolę w kulcie religijnym, plemiennym, ale też szybko stając się jedną z pierwszych form rozrywki. I tak jest naszą towarzyszką niemal od samego początku. Muzyka, bo o niej mowa, to nieodłączny element ludzkiego życia. Ale czy z tego, jak zmienia się na przestrzeni lat, możemy dowiedzieć się czegoś o sobie?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Redaktor serwisu internetowego gosc.pl
Dziennikarz, teolog. Uwielbia góry w każdej postaci, szczególnie zaś Tatry w zimowej szacie. Interesuje się historią, teologią, literaturą fantastyczną i średniowieczną oraz muzyką filmową. W wolnych chwilach tropi ślady Bilba Bagginsa w Beskidach i Tatrach. Jego obszar specjalizacji to teologia, historia, tematyka górska.
Kontakt:
wojciech.teister@gosc.pl
Więcej artykułów Wojciecha Teistera