Hollywood dla dzieci... Dokument o mrocznej stronie dziecięcej telewizji

Edward Kabiesz

|

GN 16/2024

publikacja 18.04.2024 00:00

Po obejrzeniu serialu rodzi się pytanie, gdzie byli rodzice młodocianych aktorów, którzy występowali w programach Nickelodeonu.

Serial dowodzi, że dzieci na planie pracowały w toksycznych warunkach. Serial dowodzi, że dzieci na planie pracowały w toksycznych warunkach.
materiały prasowe

Najgłośniejszy serial dokumentalny, jaki obecnie można obejrzeć na platformach VOD, nosi tytuł „Cisza na planie: mroczna strona dziecięcej telewizji”. Najgłośniejszy nie znaczy najlepszy, bo od strony realizacyjnej wiele można mu zarzucić, natomiast swoją popularność zawdzięcza tematowi, czyli owej mrocznej stronie dziecięcej telewizji. Chociaż wydarzenia, o jakich opowiadają występujący w nim rozmówcy, rozgrywały się w końcu lat 90. XX w. i na początku naszego wieku, przynajmniej część poruszanych w nim problemów związanych z aktorami, którzy brali udział w nagraniach, nie uległa dezaktualizacji. Po obejrzeniu dokumentu wielu rodziców z pewnością zastanowi się, czy pozwalać swoim dzieciom występować w filmach i programach telewizyjnych. A jeżeli już, to jak zadbać o ich dobro, by stres, jaki wiąże się z udziałem w nagraniach i programach, nie odbił się na ich kruchej psychice. Chociaż przykłady relacji, uznawanych dzisiaj za przemocowe, pomiędzy niektórymi członkami ekipy i młodymi aktorami pokazane w filmie mają jednoznaczną wymowę, nie można zapominać o odpowiedzialności, jaką za bezpieczeństwo swoich dzieci ponoszą rodzice.

Przesunął granice rozrywki

Pięcioodcinkowy serial zrealizowany przez Mary Robertson i Emmę Schwarz wraca do czasów, kiedy stacje telewizyjne zyskiwały coraz większą oglądalność, tworząc potężne imperia realizujące i emitujące programy dla młodej widowni. Disney Channel, specjalizujący się w serialach animowanych Cartoon Network oraz Nickelodeon, najstarszy z nich, wielu dorosłym już dzisiaj widzom, również w Polsce, kojarzą się z dzieciństwem, bo wówczas produkcje tych stacji wchodziły na nasz rynek. Na przełomie XX i XXI wieku ich popularność sięgała zenitu, a wiele z programów Nickelodeonu, jak All That, emitowany w latach 1994–2005, The Amanda Show czy Zoey 101, osiągnęło status kultowych. Oglądały je dzieci na całym świecie. Były to programy realizowane przez dzieci dla dzieci. W latach 90. XX w. Nickelodeon znaczył dla najmłodszych wszystko. Młodzi widzowie przed telewizyjnym ekranem dobrze się bawili, natomiast młodzi aktorzy przed kamerą i niektórzy członkowie ekipy realizującej program, jak wynika z filmu, nie zawsze.

Ekspansja Nickelodeonu w drugiej połowie lat 90. wiąże się z postacią Dana Schneidera, który, jak słyszymy w filmie, „wzniósł dziecięcą rozrywkę na nowy poziom, przez 20 lat tworzył dziecięcą kulturę i jako producent przesunął granice rozrywki dla dzieci. Obsypano go deszczem nagród”. Schneider zaczynał karierę jako aktor, a następnie został producentem i zaczął pisać scenariusze odcinków programów. To dzięki niemu Nickelodeon w szybkim tempie zmienił się z niszowego kanału w stację, która mogła sobie pozwolić na zapraszanie do programów największych gwiazd. Dan, jak twierdzą byli pracownicy stacji, stwarzał na planie atmosferę zabawy – ale tylko pozornie.

Twórczynie dokumentu zaprosiły przed kamerę byłych aktorów i kilka osób z dawnej ekipy produkcyjnej Nickelodeonu, które po latach wspominają traumatyczne przeżycia, jakie były ich udziałem w czasie realizacji najpopularniejszych programów stacji. Ich relacje uzupełniają fragmenty odcinków All That i innych popularnych produkcji, które obrazują wypowiedzi rozmówców.

Trwoga na planie

W filmie pada wiele zarzutów pod adresem słynnego producenta. Byli aktorzy zarzucają mu wykorzystywanie swojej pozycji w sposób dyktatorski – nie liczył się z ludźmi, co umożliwiał mu fakt, że miał nad nimi władzę finansową i emocjonalną. „Ekipa pozwalała sobie na bardzo wiele, choćby zmuszając nas do pracy przez długie godziny” – twierdzi jedna z byłych aktorek, które zrezygnowały lub zostały zwolnione przez Schneidera. „Producent znęcał się nad nami… Nie czułam się przy nim bezpiecznie” – mówi inna. Jeden z uczestników nagrań dodaje, że kiedy Schneider pojawiał się na planie, bali się nie tylko najmłodsi, ale również dorośli pracownicy. Członkinie ekipy skarżą się, że prosił je o masaż na planie, a dwie scenarzystki w jego zespole musiały dzielić się jedną pensją. Pojawiają się też zarzuty, że w jego scenariuszach do seriali dla nastolatków były skecze o podtekście seksualnym. Ilustrują to wymownie zamieszczone w filmie sceny z kilku programów, w tym z udziałem największych wówczas nastoletnich gwiazd Nickelodeonu: Ariany Grande i Amandy Bynes; zaczęto mówić, że to nie nadaje się dla dzieci. Słyszymy oskarżenia o seksizm, rasizm i manipulowanie nieletnimi aktorami, co zaburzało ich relacje rodzinne. Trzeci odcinek serialu, zatytułowany „Najmroczniejszy sekret”, przedstawia wstrząsającą historię Drake’a Bella, gwiazdy serialu Drake & Jose. Drake stał się ofiarą pracownika stacji Nickelodeon, pedofila, który występował w programach, prowadząc jednocześnie warsztaty z aktorstwa i dialogów. To bardzo drastyczna historia, którą opowiada sam Drake. Jak się okazuje, jedyną osobą z Nickelodeonu, która udzieliła mu wsparcia, był Dan Schneider.

Przez długie lata wydawało się, że nic nie może zagrozić pozycji Schneidera, jednak w 2018 roku stacja po przeprowadzeniu wewnętrznego śledztwa zerwała z nim umowę. Śledztwo nie wykazało jednak żadnych niewłaściwych zachowań producenta w sferze nadużyć seksualnych.

Kontrola rodzicielska

Niektóre z gwiazd Schneidera zyskały sławę, inne miały problemy. Po obejrzeniu serialu rodzi się pytanie, gdzie byli rodzice młodocianych aktorów, którzy występowali w programach Nickelodeonu. Zresztą nie dotyczy to tylko jednej stacji, bo przecież dzieci i nastolatki występują w filmach i programach telewizyjnych na całym świecie. I nie chodzi tu o jakieś drastyczne przypadki, oglądane w dokumencie, ale o warunki pracy młodych aktorów. Z filmu wynika, że dzieci pracowały w toksycznych warunkach, a rodzice, chociaż zdawali sobie sprawę, że coś jest nie tak, nie zawsze reagowali. Oczywiście nie wszyscy. Trudno dziwić się dzieciom, że chcą spełniać swoje marzenia, tyle że często okazuje się, że o wiele większe mają rodzice czy opiekunowie skupieni na ich karierze. Dlaczego nie reagowali, mimo że zgodnie z przepisami mogli być na planie? Dlaczego trzymali się z dala? „Dzieci, które pracują w przemyśle rozrywkowym, często bywają bezbronne. Między dorosłymi a dziećmi nie ma równowagi sił” – wyjaśnia w serialu jeden z rozmówców. Jednak ani dzieci, ani rodzice się nie skarżą, bo mogą stracić pracę. Niebagatelną rolę odgrywał i odgrywa fakt, że praca dziecka w rozrywce wpływa na sytuację finansową rodziny. Z kolei jeżeli rodzice mają nawet coś przeciw, wiele nastoletnich gwiazd chce się od nich uwolnić, padając nierzadko ofiarą manipulacji, czego przykłady widzimy w serialu. Z pewnością od czasów, o których opowiada serial, wiele się zmieniło, jednak niektóre problemy pozostały. Tym bardziej że współczesne seriale dla młodzieży i dzieci są nie tylko elementem masowej rozrywki. Są głosem w debacie publicznej dotyczącej spraw obyczajowych i operują często bardziej wyrazistymi środkami niż 20 lat temu.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.